Olivolio Botanics- Krem do rąk i paznokci OŚLE MLEKO, czyli zadbane ręce na zawołanie


Dzień dobry Kochani. Po dłuższej nieobecności znów jestem z Wami i śpieszę z kolejną recenzją greckiego kosmetyku, który służy pomocą w stanach podbramkowych, gdy moje dłonie i paznokcie potrzebują natychmiastowej pomocy, czyli rozpoczynam akcję zadbane ręce.
OD PRODUCENTA:


Ośle mleko zawiera witaminy A, B, D oraz E. W czasach starożytnych stosowane było przez greckie i rzymskie boginie jako eliksir młodości. Dzięki niemu dłonie stają się miękkie i jedwabiście gładkie, a paznokcie wzmocnione.
Pojemność: 150ml
Cena: ok. 40zł (9,50€) Think Green Hersonissos

MOJA OPINIA:
Najważniejszą jego cechą jest konsystencja - krem jest średnio gęsty, dzięki czemu szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie tłustego filmu. Dłonie nie lepią się, ale też nie są po chwili znów suche. Po zastosowaniu kremu, stają się gładsze, jak po profesjonalnym zabiegu pielęgnującym. Duża pojemność - to jest to, co tygrysy lubią najbardziej - jeżeli krem jest dobry i spełnia moje oczekiwania, to nie zaszkodzi mieć go więcej (150ml - to spora pojemność jak na krem do rąk). Zapach - delikatny, naturalny, mleczny. Stosuję go, gdy skóra moich dłoni jest wysuszona (a zdarza się to dość często,  ponieważ używanie wszelkiego rodzaju chemii ma druzgocący wpływ na moją skórę). Podsumowując jego działanie na skórę dłoni - WIELKI PLUS. Natomiast jeśli chodzi o paznokcie, to nie zauwarzyłam spektakularnych zmian (efekt WOW zauwarzyłam stosując serum SYIS. Ale i tak go lubię.
Biorąc pod lupę jego cenę, to nie jest wygórowana jak na produkt o pojemności 150ml. A jego wydajność nie jest najgorsza, powiedziałabym, że pomimo częstego używania, wciąż mam jego sporą ilość w tubce.


A samo opakowanie? Zamknięcie `klik-klik` i nie potrzeba mi do szczęścia nic wiecej.

MOJA OCENA
(Skala ocen 1-5, gdzie 1- oznacza bardzo złe zdanie, 5 - oznacza bardzo dobre zdanie )

Działanie - 5
Pojemność - 5
Wydajność - 5
Opakowanie - 5
Cena - 5

PODSUMOWUJAC:
Olivolio Botanics krem do rąk z dodatkiem oślego mleka jest świetnym produktem za średniowygórowaną cenę. Sprawdza się latem i z pewnością sprawdzi się też zimą. Więc jeśli będziecie w Grecji, nie zapomnijcie rozejrzeć się za tym cudeńkiem.
______________________________________________
Przyznam się Wam, że o ile skłaniam się ku naturze, kilka miesięcy temu postanowiłam sprobować czegoś przeciwnego do niej. Otóż, zafundowałam sobie `hybrydę` na paznokcie. Oczywiście pierwsze wrażenie - WOW! Nie muszę co drugi dzień ich malować i mam spokój na 3 tygodnie. Wszystko super, same plusy, ale... po 3 miesiącach stosowania takiego rozwiązania, nadszedł czas by dać paznokciom odpocząć i zaczęło się. Po zdjęciu hybrydy płytka paznokcia z początku nie wyglądała źle (przed nałożeniem hybrydy moje paznokcie były twarde i zdrowe), co mnie zdziwiło, bo byłam przygotowana na najgorsze. 2 dni później zaczęły się łamać, rozdwajać. Dramat!  Nie pomagało nic, by wzmocnić płytkę. Dopiero po miesiącu, gdy paznokcie odrosły, a ja dodatkowo zastosowałam serum kolagenowe SYIS, by odżywić płytkę paznokcia, znów mogę cieszyć się swoimi zadbanymi pazurkami.

N-jak-Natura

Znajdziesz tu recenzje znanych i mniej znanych kosmetyków naturalnych. Receptury, dzięki którym możesz w prosty sposób stworzyć własny kosmetyk.

5 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że są kosmetyki z oslim mlekiem ;) ja nad hybryda wciąż się zastanawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również o tym nie wiedziałam, a tu proszę :-) Hybryda dobra jako "krótki romans", natomiast "dłuższa znajomość" szkodzi paznokciom :-(

      Usuń
  2. Ośle mleko?! Czego to jeszcze nie wynyślą ;)

    OdpowiedzUsuń