Choć mamy już styczeń pora na podsumowanie grudniowego kosmetycznego zestawu od Naturalnie z Pudełka.
Pudełko dotarło do mnie jak zwykle o czasie - muszę przyznać, że Twórca pudełek stara się by nie było opóźnień w dostawie. Brawo!
Oto co znalazłam w pudełku i jakie są moje wrażenia z testowania:
YOPE - Mydło w płynie "wanilia i cynamon"
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cetyl Betaine, Decyl Glucoside, Coco-Glucoside, Vanilla Planifolia Extract, Cinnamomum Zeylanicum Extract, Glycereth-2 Cocoate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Lactic Acid, Allantoin, Panthenol.
Pojemność: 500ml
Wartość produktu: 17zł
Bardzo przyjemne mydełko o ciekawym zapachu. Ze względu na swoją gęstość oraz sporą pojemność, jest wydajne. Nie powoduje uczuleń i nie wysusza skóry, więc może je stosować cała rodzina - począwszy od najstarszych, a skończywszy na tych najmłodszych. YOPE w swojej ofercie posiada również inne warianty zapachowe mydełek. Nie jest wykluczone, że zakupię pozostałe, bo cena zachęca do przetestowania:-)
Lilla Mai - Peeling do twarzy z solą z Morza Martwego
Skład: Maris Sal, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Aniba Rosaeodora Oil, Linalool Lumonene, Geraniol.
Pojemność: 70ml
Wartość produktu: 28zł
Kolejny polski produkt, który skradł moje serce. Porządny peeling gruboziarnisty, wzbogacony olejkiem arganowym oraz olejkiem z drzewa różanego. Po jego zastosowaniu skóra jest miękka i odżywiona. Peeling pozostawia po sobie film ochronny, przez co skóra nie potrzebuje już dodatkowego nawilżenia. Nie zapomnę mojej pierwszej reakcji po nałożeniu peelingu na twarz: "Ożesz...!" Sól z Morza Martwego dała mocno o sobie znać "podszczypując" moją skórę. Przyzwyczaiłam się do tego wrażenia, ale wydaje mi się, że osoby o wrażliwej skórze nie powinny go stosować, ze względu na jego gruboziarnistość.
Lilla Mai przyciągnęła mnie do siebie i obecnie stosuję ich pastę do zębów z ksylitolem.
Nacomi - Balsam w świecy i zapachu pomarańczy z wanilią
Skład: coconut oil, tocopheryl acecate, butyrospermum parkii, parfum.
Pojemność: 150g
Wartość produktu: 29zł
Świecę opisywałam już TU. Na zimowe wieczory jak znalazł!
PuroBIO - Tusz do rzęs ALLUNGANTE INCURVANTE
Skład: Phyllostachys Nigra Extract, Silica, Kaolin, Isopropyl Myristate, Pullulan, Cetearyl Alcohol, Parfum, Sucrose Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Rosinate, Copernicia Cerifera Cera, Galactoarabinan, Aqua, Potassium Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopherol, Sorbitol, Sodium Stearoyl Lactylate, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Acacia Senegal Gum, Trehalose, Propanediol, Glycerin, Betaine, Cellulose, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Xanthan Gum, Cl 77820, Rhamnose, Rhodiola Rosea Root Extract, Glucose, Glucuronic Acid.
Pojemność: 6ml
Wartość produktu: 44zł
Mam mieszane odczucia co do tego kosmetyku. Z jednej strony dobrze się nakłada na rzęsy. Nie zlepia ich. Stają się naturalnie wydłużone. I wszystko by było super (bo i cena nie jest wcale wygórowana), gdyby nie to, że po jakimś czasie kruszy się - "spada" z rzęs. Jako że jest to mój pierwszy tego typu kosmetyk naturalny, nie jestem w stanie powiedzieć czy to normalne w tego typu mazidłach.
BIO IQ - Krem nawilżający do twarzy
Produkt niepełnowymiarowy
Jak dla mnie za mała pojemność, żeby powiedzieć cokolwiek o tym kremie. Pozostawiam na dzień dzisiejszy tą pozycję bez kometarza. Choć do zestawu kosmetyków dołączony jest kod rabatowy na zakupy w sklepie BIO IQ, więc pora zakupić produkt pełnowymiarowy.
Podsumowując grudniowy box - spośród tych kilku produktów mam już swoich 2 faworytów: Lilla Mai oraz YOPE. Z chęcią poznam bliżej ich pozostałe kosmetyki. A czy Wy stosowaliście którykolwiek z opisywanych powyżej kosmetyków?
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cetyl Betaine, Decyl Glucoside, Coco-Glucoside, Vanilla Planifolia Extract, Cinnamomum Zeylanicum Extract, Glycereth-2 Cocoate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Lactic Acid, Allantoin, Panthenol.
Pojemność: 500ml
Wartość produktu: 17zł
Bardzo przyjemne mydełko o ciekawym zapachu. Ze względu na swoją gęstość oraz sporą pojemność, jest wydajne. Nie powoduje uczuleń i nie wysusza skóry, więc może je stosować cała rodzina - począwszy od najstarszych, a skończywszy na tych najmłodszych. YOPE w swojej ofercie posiada również inne warianty zapachowe mydełek. Nie jest wykluczone, że zakupię pozostałe, bo cena zachęca do przetestowania:-)
Lilla Mai - Peeling do twarzy z solą z Morza Martwego
Skład: Maris Sal, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Aniba Rosaeodora Oil, Linalool Lumonene, Geraniol.
Pojemność: 70ml
Wartość produktu: 28zł
Kolejny polski produkt, który skradł moje serce. Porządny peeling gruboziarnisty, wzbogacony olejkiem arganowym oraz olejkiem z drzewa różanego. Po jego zastosowaniu skóra jest miękka i odżywiona. Peeling pozostawia po sobie film ochronny, przez co skóra nie potrzebuje już dodatkowego nawilżenia. Nie zapomnę mojej pierwszej reakcji po nałożeniu peelingu na twarz: "Ożesz...!" Sól z Morza Martwego dała mocno o sobie znać "podszczypując" moją skórę. Przyzwyczaiłam się do tego wrażenia, ale wydaje mi się, że osoby o wrażliwej skórze nie powinny go stosować, ze względu na jego gruboziarnistość.
Lilla Mai przyciągnęła mnie do siebie i obecnie stosuję ich pastę do zębów z ksylitolem.
Nacomi - Balsam w świecy i zapachu pomarańczy z wanilią
Skład: coconut oil, tocopheryl acecate, butyrospermum parkii, parfum.
Pojemność: 150g
Wartość produktu: 29zł
Świecę opisywałam już TU. Na zimowe wieczory jak znalazł!
PuroBIO - Tusz do rzęs ALLUNGANTE INCURVANTE
Skład: Phyllostachys Nigra Extract, Silica, Kaolin, Isopropyl Myristate, Pullulan, Cetearyl Alcohol, Parfum, Sucrose Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Rosinate, Copernicia Cerifera Cera, Galactoarabinan, Aqua, Potassium Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopherol, Sorbitol, Sodium Stearoyl Lactylate, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Acacia Senegal Gum, Trehalose, Propanediol, Glycerin, Betaine, Cellulose, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Xanthan Gum, Cl 77820, Rhamnose, Rhodiola Rosea Root Extract, Glucose, Glucuronic Acid.
Pojemność: 6ml
Wartość produktu: 44zł
Mam mieszane odczucia co do tego kosmetyku. Z jednej strony dobrze się nakłada na rzęsy. Nie zlepia ich. Stają się naturalnie wydłużone. I wszystko by było super (bo i cena nie jest wcale wygórowana), gdyby nie to, że po jakimś czasie kruszy się - "spada" z rzęs. Jako że jest to mój pierwszy tego typu kosmetyk naturalny, nie jestem w stanie powiedzieć czy to normalne w tego typu mazidłach.
BIO IQ - Krem nawilżający do twarzy
Produkt niepełnowymiarowy
Podsumowując grudniowy box - spośród tych kilku produktów mam już swoich 2 faworytów: Lilla Mai oraz YOPE. Z chęcią poznam bliżej ich pozostałe kosmetyki. A czy Wy stosowaliście którykolwiek z opisywanych powyżej kosmetyków?
Peeling do twarzy wygląda zachęcająco. Uwielbiam sól z morza martwego i mocne zdzieraki więc idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:-) Koniecznie go wypróbuj, bo warto.
UsuńLillaMai jest również bardzo przyzwoitą firmą. Akurat samego peelingu nie testowaliśmy bo kontakt z Nimi się urwał ale mieliśmy kremy do twarzy http://www.zdrowonaturalnie.pl/2015/10/poznaj-z-nami-marke-lillamai.html :)
OdpowiedzUsuńOo ich kremy bardzo mnie ciekawią
Usuńzainteresował mnie peeling LillaMai, a mydełko Yope mam i używamy całą rodzinką, mam Werbenę - pięknie pachnie i jest naturalne :) miałam też 3 próbki tego kremiku BioIQ - przypadł mi do gustu, fajnie nawilżał :)
OdpowiedzUsuńCzyli BioIq ląduje na mojej liście - "do przetestowania"
Usuńświeczuszkę do ciała właśnie zamówiłam :D
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość, byłabym zadowolona :)
Oj tak - Naturalnie z Pudełka postarało się
UsuńSlyszalam co nieco o tym pierwszym mydle :) Ponoc pahnie cudownie.
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym nawet - NIEBIAŃSKO.
Usuń