WHITE FLOWER`S Sól karnalitowa z Morza Martwego - czyli co zrobić gdy w domu brakuje wanny?


Ach te długie kąpiele z pianą, w tle snuje się relaksująca muzyka, a jedynym światłem są leniwie tlące się świece. Która z nas nie lubi takich klimatów? Jeśli jest wśród z Was Pani, której to nie kręci, to niech pominie ten post, bo będzie baaardzo esencjonalnie.
Jakiś czas temu wspominałam Wam, że wygrałam super zestaw kosmetyków od White Flower`s .




Dziś przedstawiam Wam kolejny produkt, tym razem "dowanienny"- czyli będziemy relaksować się w... brodziku?


Co rzecze Producent:



Skład/INCI: Maris Sal (100% sól z Morza Martwego)



Pojemność: 500 g
Wartość produktu: 13,99 zł (sól ostatnio widziana w Rossmannie w zaskakująco niskiej cenie 8,99 zł)

Moja opinia: Dumając o tym jak wykorzystać produkt, którym zostałam obdarowana, zapaliłam świecę. Był późny wieczór, dzieci smacznie już spały, a Mąż wybył w delegację. Byłam pozostawiona sama - sobie w mym zamyśle. Ale kobieta potrafi! "Przecież nic straconego! Mam jeszcze brodzik!" - krzyczały myśli w mojej głowie. No i stało się! Wraz z tlącą się świecą oraz jej dwiema pozostałymi towarzyszkami - świecami udałam się do łazienki. I oto co wymyśliłam... czas na brodzikową kąpiel.


W nadziei, że nie zaleję sąsiadce mieszkania, napełniłam brodzik wodą. Następnie wsypałam dwie duże łychy soli karnalitowej i rozpoczęłam relaks przy świecach oraz odprężającej muzyce ze Spotify (swoją drogą mają tam szeroki wachlarz różnych rodzajów muzyki do wyboru). Ach, to jest (prawie) to czego mi brakowało! Choć nie był to szczyt moich marzeń, musiało mi to wystarczyć. I wystarcza do dziś.

Cóż Wam powiem o tej soli: gruboziarnista, bezzapachowa i wcale nie przypominająca soli, których używałam w czasach, kiedy to zamiast brodzika zaszczytne miejsce w mojej łazience zajmowała wanna. Poprzednie sole były mocno zapachowe i zbyt sztuczne, a na dodatek powodowały wysuszenie skóry.



Sól White Flower's po wrzuceniu do wody doskonale łączy się z nią, nie pozostawiając po sobie ani kryształka (i dzięki Bogu, bo inaczej mój zadek byłby narażony na dość nieprzyjemne doznania). Z powodzeniem można dodać do kąpieli ulubione olejki eteryczne, by dodatkowo uprzyjemnić sobie czas. Ja czasem dodaję kilka kropel olejku lawendowego, który relaksuje już swoim zapachem, a do tego działa antyseptycznie. 
Taka kąpiel doskonale nawilża skórę. Już po pierwszym zastosowaniu tych magicznych kryształków skóra nabiera zdrowego kolorytu, jest zaróżowiona, odprężona i satynowa w dotyku. Tylko 1 raz po kąpieli z solą White Flower`s  dodatkowo użyłam masełka do ciała (wtedy moja skóra przechodziła jakiś kryzys i koniecznie domagała się zwrócenia na nią szczególnej uwagi).  
Co do wydajności nie mam zastrzeżeń - sól nie znika tak szybko jak się tego spodziewałam. Powolutku i bez zbędnego pośpiechu "ulatnia się" z opakowania. 



Podsumowując: Po raz kolejny White Flower`s zadbało o moją skórę. Choć kąpiele brodzikowe nie należą do najwygodniejszych, bo żeby owinąć się solankową rozkoszą, należy obracać się niczym kurczak w rożnie. Taka kąpiel wymaga sprawności ruchowej i umiejętności poruszania się w "składzie porcelany". Jednak warto i jeszcze raz warto kombinować, by choć chwilę pobyć sam na sam z dobrociami z Morza Martwego. Albo nawiedzić rodzinę, która ma na stanie wannę i przez pół godziny cieszyć się solankowym relaksem :-). Tak więc Kochani, maszerujemy do Rossmanna na zakupy.


N-jak-Natura

Znajdziesz tu recenzje znanych i mniej znanych kosmetyków naturalnych. Receptury, dzięki którym możesz w prosty sposób stworzyć własny kosmetyk.

9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię produkty tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to mydełko, które pokazałaś na górze. Świetne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) co do tej marki jestem jak najbardziej na TAK

      Usuń
  3. Chyba widziałam je w Rossmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)) Z dostępnością nie ma problemu - LUBIĘ TO!

      Usuń
  4. musisz mieć duuuuży brodzić ja mam 80 albo 90 i nie widzę siebie leżącej w nim i relexującej się ...żadna sól by tego nie rozbiła :D ale Ty jesteś oryginalną istotą :)) buziaki:**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki on tam duży 90x90, a głębokość hm... zasłaniająca zad :-))) Mam nadzieję, że "oryginalna istota" w pozytywnym tego słowa znaczeniu? :-D Buziole dla Ciebie na dobrą dalszą część dnia

      Usuń
    2. oczywiście że w pozytywnym znaczeniu zawsze :):**

      Usuń