Macrovita vs. Skin79 - Europa czy Azja? Pojedynek najlepszych z najlepszych. Kremy do twarzy SPF50


Dwa miesiące temu rozpoczęłam testowanie dwóch kremów przeciwsłonecznych SPF50. Czas testowania był bajką dla obu produktów, czystą sielanką. Do czasu, gdy rzuciłam je na tzw. głęboką wodę. Jak sobie poradziły w trudnych warunkach? Czytaj dalej :-)
Pod lupę wzięłam kremy, które uważam za najlepsze patrząc pod kątem mojej cery mieszanej.  Z jednej strony Macrovita reprezentująca Europę, z drugiej - Skin79, jako przedstawiciel Azji. 
                                                                                                                                                                  

Macrovita - Nawilżający krem do opalania z filtrem SPF50 z bio-słonecznikiem, bio-oliwą z oliwek i bio-czerwonymi winogronami. Wodoodporny


SkładAqua (Water), Phenethyl Benzoate, Octocrylene, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (Nano), C12-15 Alkyl Benzoate, Isoamyl p-Methoxycinnamate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Glyceryl Stearate, Cetyl Phosphate, C20-22 Alkyl Phosphate, C20-22 Alcohols, PEG-100 Stearate, Decyl Glucoside, Pentaerythrityl Distearate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Parfum (Fragrance)**, Phenethyl Alcohol, Panthenol, Sodium Hydroxide, Ethylhexylglycerin, Glycerin, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Glyceryl Caprylate, Sodium Polyacrylate, Disodium EDTA, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba*) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower*) Seed Oil, Bertholletia Excelsa* Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Olea Europaea (Olive*) Fruit Oil, Aloe* Barbadensis Leaf Juice Powder, Butylene Glycol, Xanthan Gum, Alcohol, Vitis Vinifera (Grape*) Leaf Extract, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, PEG-40 Hydrogenatedd Castor Oil, Linoleic Acid, Glycyrrhiza Glabra (Licorice*) Root Extract, Lecithin, Avena Strigosa Seed Extract, Tocopherol, Vitis Vinifera (Grape) Seed Extract | *BIO | **ALLERGENS FREE

Pojemność: 50 ml
Cena: 79,90 zł (oferta >KLIK<)

Krem ten doskonale nawilża i jednocześnie chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. 

Zawarte w kremie składniki aktywne
Olejek słonecznikowy - antyoksydant, chroni przed UV,
Oliwa z oliwek - nawilża, działa przeciwstarzeniowo,
Czerwone winogrona - odżywiają skórę,
Aloes - nawilża, łagodzi stany zapalne, 
Orzechy brazylijskie - neutralizują wolne rodniki, posiadają działanie regenerujące,
Czarny owies - nawilża, 
Olejek jojoba - zmiękcza skórę i nawilża,
Lukrecja - działa przeciwzapalnie, redukuje zaczerwienienia,
Witaminy E+C+F - działają przeciwstarzeniowo,
Prowitamina B5 - łagodzi, uelastycznia skórę.

VS.

Skin79 - Mild Sun Lotion SPF50+ PA+++ Krem ochronny, 100% filtry mineralne

SkładWater, Cyclopenasiloxane, Zinc Oxide, Dipropylene glycol, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, PEG-10 Dimethicone, Dimethicone, Titanium Dioxide, Niacinamide, Disteardimonium Hectorite, Portulaca Oleracea Extract, Camellia Sinensis Leaf Water, Aloe Barbadensis Leaf Water, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Tocopheryl Acetate, Poria Cocos Sclerotium Extract, Centella Asiatica Extract, Ficus Carica Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, Calendula Officinalis Flower Extract, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Plant extract, Echium Plantagineum Seed Oil, Hydrogenated lecithin, Cardiospermum Halicacabum Flower/Leaf/, Vine Extract, Plant extract, Sunflower Seed Oil Unsaponifiables, Magnesium sulfate, Methicone, Silica, Aluminum hydroxide, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Caprylyl Glycol, Polyglyceryl-6 Polyricinoleate, Stearic Acid, Glyceryl caprylate, Microcrystalline Cellulose, Octyldodecanol, Adenosine, Cellulose gum, Ceramide 3, Phenoxyethanol.

Pojemność: 40 ml
Cena: 50 zł ( oferta >KLIK<) 
Krem dostępny jest również na stronie wyłącznego dystrybutora w Polsce, jednakże na chwilę obecną brak go w magazynie (oferta >KLIK<)

Łagodny krem z funkcją ochrony przeciwsłonecznej SPF50+ zawiera w sobie 100% filtrów mineralnych. Jest lekki, aksamitny w dotyku i natychmiast wchłania się do matu nie pozostawiając rozbielonej skóry. Wysoki SPF zapobiega uszkodzeniom skóry i ewentualnym oparzeniom przez promienie UV. Oprócz właściwości ochronnych w kremie znajdują się naturalne oleje i ekstrakty kojące skórę.
Przeznaczony do każdego typu cery, bez ograniczeń wiekowych, także dla dzieci i osób z cerą szczególnie wrażliwą.

Tajemniczy skrót PA+++ jest wskaźnikiem używanym szczególnie w krajach azjatyckich oznaczającym określony poziom ochrony przed promieniowaniem UVA. I tak PA+ oznacza niską ochronę, PA++ oznacza średnią ochronę, natomiast PA+++ oznacza wysoką ochronę.
                                                                                                                                                 


Oba kremy dobrze chronione są przed uszkodzeniem, a to za sprawą porządnych kartoników, których rola została przeze mnie szczególnie doceniona, gdy kosmetyki te wybrały się ze mną na urlop i miały do przebycia kilka tysięcy kilometrów. Gdy moja walizka podróżna boleśnie doświadczała jak ciężka jest praca osób pakujących (wrzucających)  w mega szybkim tempie bagaże do samolotu. 
Wiem, że nie wszystkim odpowiada dodatkowy kartonik, w którym zamknięty jest kosmetyk. Ja natomiast chylę czoła i biję brawo dla tego typu dodatkowej ochrony produktu. 
                                                                                                                                                  

I oto mamy dwie przyjemne dla oka tubki, w których ukryte są kremy. Obie poręczne i nie sprawiające kłopotu podczas użytkowania. Obie nie zajmujące wiele miejsca i dyskretne w swej wielkości. Więc czego chcieć więcej?


A kto zechce podszkolić j.angielski czy grecki - nic prostszego, wystarczy odwrócić tubkę, a tam? Wszystkie informacje podane jak na tacy.
                                                                                                                                                   

Jak zauważycie, Skin79 wyróżnia się nieco mniejszym otworem, dzięki któremu aplikujemy dokładnie taką ilość kremu, jaką potrzebujemy. I ani krzty więcej. Natomiast rodzaj zamknięcia - nakrętka, "ujdzie w tłumie", choć preferuję inne rozwiązanie - takie, jak Macrovita. 
W przypadku kremu Macrovita nie ma mowy o zabawie z nakrętką w kotka i myszkę. Rach - ciach i już krem jest gotowy do aplikacji.

Pomimo różnicy w pojemności między kremami (Macrovita - 50 ml, Skin79 - 40 ml), po dwóch miesiącach codziennego stosowania mogę śmiało powiedzieć, że kremy są wydajne. 
                                                                                                                                                   


Skin79 to nic innego jak średnio gęsty, lekki krem o bardzo przyjemnym, świeżym zapachu. Krem ten, po nałożeniu na skórę wchłania się mega szybko, nie bieląc jej. Co bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ typowe kremy SPF50, których używałam wcześniej niemiłosiernie bieliły skórę.


Skóra, po jego nałożeniu staje się satynowa w dotyku, gładka i lekko zmatowiona. Z powodzeniem polecam ten krem pod letni makijaż. Dzięki niemu mogę zapomnieć o świecącej się strefie "T". Pomimo używania go w gorącym śródziemnomorskim klimacie, nie było mowy o świeceniu się skóry! Podczas stosowania nie zauważyłam zmian na skórze, które wskazywałyby na uczulenie na ten kosmetyk. Nie miałam problemu z zapychającymi się porami na skórze, wręcz przeciwnie - czułam, że skóra może swobodnie oddychać. Kosmetyk idealny nacodzień jako baza pod makijaż lub jako krem ochronny
                                                                                                                                                                   

Macrovita to również średniogęsty krem, który jest równie wdzięczny podczas aplikacji. Rozprowadzanie go na skórze jest czystą przyjemnością. Jego lekki zapach przez chwilę cieszy zmysł węchu, po czym odchodzi w zapomnienie. Krem z powodzeniem mogą stosować osoby szczególnie wyczulone na drażniące zapachy w kosmetykach. 


Jak zauważycie, po zastosowaniu Macrovita skóra lekko się świeci. Jednak nie jest to taki efekt jak przy typowych kremach przeciwsłonecznych, które są "ciężkie" dla skóry i sprawiają, że twarz świeci się bardziej niż słońce :-). Kosmetyk ten sprawdza się idealnie podczas ciągłego eksponowania twarzy na słońce, czyli podczas opalania się. My tu sobie opalamy się, a kremik na spokojnie nawilża nam buźkę, co by za szybko nie wysuszyła się przez słoneczko. 


A do tego jest wodoodporny. Bez obaw można się pochlupać w wodzie i znów posmażyć się na słoneczku. (UWAGA! Aby ochrona przeciwsłoneczna była zapewniona, należy smarować się kremem co 2 godziny).


                                                                                                                                                   


Podsumowując: Nie bez powodu wybrałam do testów właśnie ten duet. Na początku kremy toczyły ze sobą bój - który jest lepszy. Wystarczyło tylko aby każdy znalazł swoje miejsce. Macrovita chroni skórę podczas zażywania kąpieli słonecznych, nawet w warunkach iście tropikalnych, natomiast Skin79 idealnie sprawdza się podczas codziennej ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. 
Oba kremy świetnie się uzupełniają. I śmiało mogę powiedzieć, że to są moi wakacyjni ulubieńcy.
Jeśli zastanawiacie się jaki krem zabrać ze sobą na urlop? Podpowiadam - OBA!


N-jak-Natura

Znajdziesz tu recenzje znanych i mniej znanych kosmetyków naturalnych. Receptury, dzięki którym możesz w prosty sposób stworzyć własny kosmetyk.

17 komentarzy:

  1. Ciekawe porównanie, też bym wzięła oba, chociaż żadnego nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia :) Jednak wybrałabym macrovite ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macrovita wróciła w miejsce z którego przybyla do mnie. Taki powrót do domu :-) Ten kosmetyk sprawdzał się rewelacyjnie w takim klimacie, a co najważniejsze - nie obciążał skóry.

      Usuń
  3. u mnie skin jeszcze stoi.. musze wykorzystać do ostatniej kropli vichy :) cieszę się że się u Ciebie sprawdził :) jejuuuu jakie piękne foty.. i te słońce i piach.. ehhhh kocham uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Kremiki bardzo wdzięczne w użyciu. Na wakacje/ urlop jak znalazł. Ach, wszystko co dobrr szybko się kończy niestety. Szczęście, że pozostają piąkne wspomnienia i liczenie dni do kolejnego urlopu.

      Usuń
  4. miejsce i pogoda cudowne :-) świetne porównanie :-) niedawno kupiłam żel z Eco cosmetics i zapewne wystarczy mi na cały letni sezon, ale te dwa cudaczki wpisuję na listę abo i nich pamiętać za rok :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Ważne aby nasza skóra była chroniona przed szkodliwym promieniowaniem. Żel Eco Cosmetics? Nie znam...jeszcze :-)

      Usuń
  5. muszę któryś z nich zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) A jak już przetestujesz na swojej skórze daj znać czy się kremik sprawdził.

      Usuń
  6. Filtry mineralne i nie bieli? Wow :) Może to w końcu opcja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, mnie również to zdziwiło, ponieważ jakiego SPF50 bym nie użyła, to wyglądałam jak córka młynarza ;-) A tu proszę, takie zaskoczenie!

      Usuń
  7. Alicja Szpunar-Chyćko:) Witam ! Przepiękne zdjęcia! Obydwa produkty przypadły mi do gustu. Jeszcze żadnego nie wypróbowałam ale z opisu widzę, że warto:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-* Oba produkty zasługują by je zauważyć, a potem cieszyć się ich testowaniem.

      Usuń